Końcówka sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski odbywać się będzie już tylko na asfaltowej nawierzchni. Rundą rozpoczynającą finalne trio był 28 Rajd Rzeszowski który odbywał się w dniach 8-10 sierpnia. Niestety po raz kolejny zawiedli rywale którzy niezbyt licznie zgłosili się do powyższych zawodów. Klasa HR4 podczas 28 Rajdu Rzeszowskiego liczyła jedynie… dwie załogi. Kierowcą jednej z nich rzecz jasna był reprezentant Auto Moto Klubu Wrocławskiego, Rafał Zabuski. Pilotował go tradycyjnie Adam Bienięda a po odcinkach specjalnych poruszali się Hondą Civic VTi. Już na samym początku zmagań nastąpił nieszczęśliwy zbieg okoliczności w postaci pożaru samochodu rywali naszej załogi więc dowiezienie zwycięstwa było nieco ułatwione. Z relacji Rafała dowiedzieliśmy się, że jazda po odcinkach była walką… z samym sobą. Wspomniał nam, że podczas Rajdu Śląskiego i Dolnośląskiego ma nadzieję, że klasa HR4 odżyje i ponownie zacznie się prawdziwe ściganie!
foto: Adam Binięda