Grand Prix Middelburg to jedna z odsłon tegorocznego cyklu Formula Karting Nederland 2021 w którym w akcji już dwukrotnie mogliśmy oglądać reprezentanta Auto Moto Klubu Wrocławskiego, Sebastiana Plotnika. W porównaniu do ostatniego startu w wyścigu 2-godzinnym w Delft, tym razem nasz zawodnik do czynienia miał z zawodami w postaci sprintów. Cztery punktowane wyścigi na dystansie 20 okrążeń z pit stopem, poprzedzone 1 okrążeniem kwalifikacyjnym każdy. Na wynik zawodów składa się suma zdobytych punktów we wszystkich biegach. Niestety Sebastian nie miał łatwego zadania z kilku względów. Pierwszym był sam poziom rozgrywek – Formula Karting to prestiżowa seria w której startują bardzo doświadczeni kierowcy, a także holenderska czołówka kartingu halowego. Z racji, że wałbrzyszanin lubi wyzwania i stara stawiać sobie poprzeczkę wysoko nie zmierzałem odpuszczać ani na moment rywalizacji o najlepsze miejsca. Drugim utrudnieniem dla naszego klubowicza był brak znajomości toru. Tor w Middelburgu jest dość krętym i technicznym torem. Jest wąsko, nie bardzo jest gdzie wyprzedzać, a więc bardzo ważna jest pozycja startowa wywalczona w kwalifikacjach. Na poznanie toru miał zaledwie 10 minutową oficjalna sesję treningowa, więc każdy wyścig był ciągła nauką i treningiem, ale to też jeden z powodów dla których tutaj przyjechał – rozwój. Pierwsze trzy wyścigi ukończył na 10 miejscu, tak 3x 10 na mecie, jednak ostatni wyścig poszedł już o wiele lepiej, gdzie udało mu się wskoczyć na 8 miejsce „wykręcając” swój własny rekord okrążenia. Ostatecznie Grand Prix Middelburg Sebastian Plotnik ukończył na 24 miejscu. Nasz reprezentant w relacji stwierdził że dla niego to dobry wynik, patrząc na poziom imprezy, jego staż w kartingu halowym jak i na tym torze. Nie wyklucza oczywiście kolejnego startu w wybranej rundzie FK Nederland jeszcze w tym roku.