32 Rally Masters Świdnica 2021 był jednocześnie inauguracyjną rundą tegorocznej odsłony Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Dolnego Śląska. Organizator – G4 Sport Club dla chętnych do startu zawodników przygotował łącznie 6 odcinków specjalnych biegnących w okolicach stolicy polskich rajdów. Lista startowa opiewała ponad 60 załóg a wśród nich znaleźli się reprezentanci Auto Moto Klubu Wrocławskiego. Zdecydowanie jedne z najefektowniejszych przejazdów zgromadzonym kibicom i wspierającą nas Grupą Rajdową „Surfer” serwowała załoga Ziarno Rally Team – Marcin Żarnowski i Grzegorz Remelski. Jako że byli jedynymi zawodnikami ścigającymi się w swojej klasie to bardzo często uwalniali wodze fantazji i często zakręty pokonywali pięknymi slajdami. Najważniejsze jest to, że przede wszystkim szczęśliwie zakończyli zmagania poprzez wjazd na rampę mety w Świdnicy!
Kolejny z naszych reprezentantów, Mateusz Sompolski w ostatniej chwili objął zastępstwo na prawym fotelu Michała Pinczakowskiego. Świdnicka załoga po odcinkach specjalnych podróżowała Peugeotem 206 w klasie SK3. Udało im się ten rajd ukończyć stając na najniższym stopniu podium z ponad 30 sekundową przewagą!
Przejdźmy do klasy SK4 gdzie w akcji mogliśmy zobaczyć aż dwie załogi w naszych barwach. Bardzo dobry come-back zaliczyli Michał i Wojciech Kołodziejowie w Kia Picanto. Ubiegłoroczna edycja była dla nich wyjątkowo pechowa gdyż w połowie pierwszego odcinka ich samochód uległ poważnej awarii wykluczając ich definitywnie z walki przez ponad pół roku. Tak też się złożyło że WIELKI POWRÓT na odcinki okazał się na tym samym rajdzie lecz oczywiście rok później. Ich świdnicy pech został zdecydowanie odczarowany i po pięknej walcze oraz kilku pechowych incydentach konkurentów, wilkszyńska załoga na linię mety wjechała jako druga w klasie SK4!
Niestety Michał i Adam Węglowscy tego startu nie mogą zaliczyć do udanych. Z relacji naszej załogi dowiedzieliśmy się, że o tym starcie chcą jak najszybciej zapomnieć gdyż od niemal samego początku męczyła ich awaria trzeciego biegu. Taki fakt skutecznie utrudniał szybkie podróżowanie po odcinkach specjalnych gdyż oławska załoga musiała jeszcze bardziej zapobiegawczo dohamowywać się z większych prędkości do szykan czy zwykłych zakrętów. Taka sytacja definitywnie przekreśliła naszych zawodników w walce o podium w klasie lecz my się bardzo cieszymy, że szczęśliwie udało im się ukończyć ten rajd. Wiemy też że wkrótce skrzynia biegów trafi w odpowiednie ręce co powinno przerwać pechową serię 3 nieudanych rajdów!
Grzegorz i Izabela Papierscy to nasi jedyni reprezentanci którzy startowali w klasie SK5. Oleśniczanie po oesach ścigali się nowo zbudowanym Citroenem C1. Mimo że ich klasa nie była zbyt liczna to rywalizacji zdecydowanie nie brakowało. Szczęśliwie osiągnęli metę rajdu finiszując na drugim miejscu. Gratulacje!
Tak też się złożyło, że przed samymi zawodnikami w charakterze samochodu funkcyjnego, zgromadzeni kibice mogli podziwiać Nissana GTR prowadzonego przez podwójnego WiceMistrza Polski GSMP, Marcina Dopierałę którego pilotował Wojciech Panek. Egzotyczny supersamochód wywołał u niektórych wiele emocji. Pomimo że zarówno samochód jak i załoga mogła pokazać więcej na co ich stać to pamiętajmy, że rola „funkcyjnego” jest bardzo ważnym zadaniem a organizator rajdu darzy te załogi dużym zaufaniem!
Za okazałe zdjęcia bardzo dziękujemy naszemu niezawodnemu partnerowi medialnemu – Michał PSOR Jaros