Jest nam niezmiernie miło poinformować, że Auto Moto Klub Wrocławski wyposażył się w nowego wyjątkowego zawodnika! Pan Mariusz Sobczak – wrocławski wieloletni kierowca i pilot rajdowy od 2025 roku reprezentować będzie właśnie nasze barwy! „Profesor” zafascynowany Rajdem Monte-Carlo, przygodę z rajdami samochodowymi rozpoczął w 1985 roku biorąc udział w rajdach popularnych. Trzy lata później świętował pierwszy w swojej karierze tytuł mistrzowski w rajdach okręgowych. Późniejsze lata to sporadyczne starty w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Obecne pokolenie kojarzy p. Mariusza w szczególności z startów czerwonym Oplem Kadettem GSi w imprezach rajdowych na Dolnym Śląsku.
Profesorze drogi, to dla nas wielki zaszczyt mieć za kolegę i reprezentanta taką postać jak Pan! Dziękujemy za to, że wybór padł nas i postaramy się nie zawieść!
W sobotę 23 listopada w warszawskim hotelu Arche miało miejsce oficjalne podsumowanie sezonu sportów samochodowych, które zorganizował Zarząd Główny Polskiego Związku Motorowego. Wydarzenie które jak co roku podzielono na dwie odrębne części skumulowało wszystkich tegorocznych triumfatorów którzy przybyli do stolicy po pamiątkowe puchary i szarfy mistrzowskie.
Sezon 2024 w Autocrossie był dla naszych reprezentantów bardzo pomyślny. Warto tutaj wspomnieć, że bieżący rok był pierwszym, w którym zawody Autocrossowe były rozgrywane jako Mistrzostwa Polski. Tym samym, nasz reprezentant, Mariusz Andrych został pierwszym w historii zdobywcą tytułu Mistrza Polski! Podium uzupełnił zdobywając tytuł II WiceMistrza Polski, Wojciech Milan. Niestety miejsca na podium nie starczyło już Adamowi Milanowi. Dzięki całorocznej mocnej walce, Ci trzej panowie dali Auto Moto Klubowi Wrocławskiemu tytuł Klubowego WiceMistrza Polski!
Podczas drugiej części Zakończenia sezonu sportu samochodowego, przedstawiciele władz PZM dekorowali między innymi triumfatorów Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W sezonie 2024 tytuł WiceMistrza Polski w klasie NAT4 wraz z Łukaszem Papajem wywalczył świdniczanin Krzysztof Święcicki. Poza okazjonalnymi startami w charakterze załogi funkcyjnej to właśnie ten sezon był dla niego debiutancki w krajowym czempionacie. Ogromne gratulacje!
W przedostatni weekend października w okolicach Góry Świętej Anny miała miejsce kolejna impreza samochodowa – 1. Rally Anka. W jej ramach organizowany był także 6 SKJS AnnA, w którym wystartowali Michał i Adam Węglowscy. Oławska załoga po półrocznej przerwie wróciła na ulubione przez siebie odcinki na Opolszczyźnie. Ich rozważna a zarazem optymalnie szybka jazda zaowocowała zdobyciem drugiego miejsca w klasie CENTO!
Za udostępnienie zdjęć bardzo dziękujemy RobSon Photography!
W niedzielę 10 listopada a tym samym w dzień poprzedzający 106 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, wraz z Centrum Historii Zajezdnia zorganizowaliśmy siódmą już edycję motoryzacyjnego świątecznego spotkania. Dzięki uprzejmości władz tego ośrodka mogliśmy spotkać się w tak prestiżowym miejscu po raz kolejny. W tym roku temperatura była o wiele niższa niż w latach ubiegłych przez co przełożyło się na ciut mniejszą ilość publiczności która przybyła mimo to bardzo licznie aby popodziwiać motoryzacyjne klasyki. Natomiast frekwencja samych wystawców po raz kolejny okazała się rekordowa. Płyta placu pod CH Zajezdnia oraz przylegające chodniki zgromadziły łącznie 221 samochodów i motocykli! Szczerze mówiąc, nie jesteśmy pewni czy w kolejnych edycjach zdołamy po raz kolejny pobić ten rekord.
Bardzo dziękujemy naszym partnerom za wsparcie w tym przedsięwzięciu i wszystkim którzy odwiedzili w niedzielę naszą imprezę!
Za opiekę medialną oraz udostępnienie zdjęć bardzo dziękujemy agencji Takotofoto oraz Michał PsoR Jaros!
Już teraz chcielibyśmy zaprosić Was na przyszłoroczną edycję, która za pewno odbędzie się w ktoryś dzień w okolicy Dnia Niepodległości 2025!
Rajd Śląska 2024 oficjalnie zamknął tegoroczny sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Impreza która w tym roku była eliminacją Mistrzostw Europy przyciągnęła na śląskie trasy sporą ilość głodnych emocji zawodników i sympatyków rajdów. Do Katowic także przyjechał Łukasz Papaj i Krzysztof Święcicki którzy mają spore szanse na zdobycie tytułu WiceMistrza Polski w klasie NAT4. Dolnośląska załoga właśnie z takim nastawieniem przybyła na Śląsk aby swój cel zrealizować. Równa jazda owocowała początkowo utrzymaniem czwartego miejsca w stawce. Późniejsze odcinki specjalnie to kolejno awans początkowo na trzecie i drugie miejsce w klasie. Z takim rezultatem nasz reprezentant będący pilotem Łukasza Papaja zakończył zmagania w finałowej rundzie RSMP!
Natomiast w Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski również mogliśmy oglądać w akcji naszego reprezentanta. Pilotem Łukasza Podczaszy był wrocławianin Przemysław Skrądź. Wystartowali oni Oplem Astra w klasie Open -2000 a zmagania zakończyli na trzecim miejscu w tej grupie.
Szósta edycja Rally Radków dla większości startujących w niej naszych reprezentantów nie była za szczęśliwa. Trudne warunki atmosferyczne i drogowe skutecznie utrudniały naszym zawodnikom podróżowanie po odcinkach specjalnych. W akcji w finałowej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Dolnego Śląska mogliśmy zobaczyć Krzysztofa Laska któremu towarzyszył Mateusz Sompolski. Świdniczanie do Radkowa przywieźli Subaru Imprezę aby walczyć w klasie PRO1. Na liście startowej także ujrzeć mogliśmy Krystiana Kuklisa i Mateusza Walkosza. Kolejna świdnicka i bardzo szybka załoga z wielkimi nadziejami pojawiła się na linii startu klasy C2 Cup swoim Citroenem. Natomiast w klasie historycznej w charakterze pilota wystartował Przemysław Skrądź który zasiadł na prawym fotelu Opla Kadetta Mariusza Sobczaka.
Krystian Kuklis i Mateusz Walkosz rywalizację na radkowskich odcinkach rozpoczęła bardzo dobrze trzymając się ścisłej czołówki. Odcinki 1-3 kończyli naprzemiennie na drugim/trzecim miejscu. Niestety podczas czwartej próby, przy ponad 140 kilometrach na godzinę, niefortunnie podbiło tył ich Citroena C2. Dzięki niesamowicie szybkiej reakcji Krystiana nie tylko udało się zminimalizować skutki wypadnięcia poza drogę ale i też sprawić, że oboje wyszli z tego incydentu bez szwanku! Przekonać się jak to wszystko wyglądało z ich perspektywy doskonale ukazuje onboard:
Pechowy finał także zaliczył Mateusz Sompolski który pilotował Krzysztofa Laska. Świdniczanie również trzymali się w czołówce swojej klasy, utrzymując stałe tempo. Niestety podczas piątego odcinka specjalnego w niefortunny sposób opuścili drogę i w skutek poważnego uszkodzenia ich Subaru Impreza nie mogli kontynuować jazdy.
Jedynym szczęśliwcem wśród naszych zawodników, który miał zaszczyt ukończyć tę imprezę wjeżdżając na rampę mety był Przemysław Skrądź. Wrocławianin pilotując Mariusza Sobczaka rywalizację ukończył na trzecim miejscu w klasie HISTORYCZNEJ.
W charakterze samochodu funkcyjnego „0” na odcinkach w akcji mogliśmy oglądać Marcina Żarnowskiego i Grzegorza Remelskiego. Złotoryjsko-Wrocławska załoga jak zwykle ku uciesze kibiców po oesach podróżowała w bardzo spektakularny sposób. Niestety w skutek awarii, oni również musieli powiedzieć pass.
Za udostępnienie pięknych zdjęć bardzo dziękujemy współpracującej z nami agencji fotograficznej Takotofoto i Michał PsoR Jaros!
Wraz z końcem sierpnia, Auto Moto Klub Kłodzko zorganizował innowacyjną na skalę Polski, imprezę rajdową skierowaną głównie do posiadaczy sportowych samochodów zabytkowych oraz ich wiernych fanów. 1. Dolnośląski Rajd Legend 2024 w pewnym stopniu w spektakularny sposób przetarł szlaki tego typu imprez w naszym kraju. Niewątpliwie stał się on symbolem sukcesu organizacyjnego ale i eventu na który polscy kibice i sami zawodnicy czekali bardzo długo! W inauguracyjnej imprezie ogarnianej przez kłodzki klub w akcji można było oglądać reprezentantów Auto Moto Klubu Wrocławskiego. Do Polanicy-Zdrój swojego Mitsubishi Lancera evo 5 przywiózł Paweł Ferdek który zgłosił się w klasie YT-4WD. Na linii startu także mogliśmy zobaczyć Michała Skrądzia w Subaru Impreza a także jego tatę, Przemka, który tym razem pilotował Mariusza „Profesora” Sobczaka. Wrocławianie po odcinkach podróżowali Oplem Kadettem GSi.
Paweł Ferdek wraz z swoją małżonką, Justyną od samego początku plasowali się w ścisłej czołówce klasy YT-4WD oraz klasyfikacji generalnej. Dobre, równe tempo oraz pech rywali sprawił, że przed ostatnimi odcinkami specjalnymi figurował jako zwycięzca swojej klasy i generalki. W tyle zostawił między innymi słynnego belgijskiego kierowcę, Patricka Snijersa – bardzo utytułowanego zawodnika. W kręgach rajdowych było słychać, że Paweł jako pierwszy pokonał w rajdzie właśnie taką legendę. Ale to nie plotki – ten fakt się dokonał po dziewiątym odcinku specjalnym rozgrywanym na klasycznej trasie Rajdu Dolnośląskiego w Kłodzku!
Dobrym wynikiem także pochwalić się może Michał Skrądź, któremu na prawym fotelu towarzyszył Jakub Skrądź. Wrocławianie w tej samej klasie wystartowali Subaru Impreza. Równe tempo i nieliczne malutkie problemy z samochodem sprawiły, że mogli się cieszyć z miejsca na podium w swojej kategorii oraz dziewiątym miejscem w klasyfikacji generalnej.
Niestety o dużym pechu może mówić Przemek Skrądź który zasiadł na prawym fotelu w Oplu Kadecie GSi Mariusza Sobczaka. Wrocławianie w skutek awarii skrzyni biegów z rywalizacji musieli się wycofać po czwartym odcinku specjalnym.
13 lipca 2024 roku w Głubczycach i ich malowniczych okolicach rozgrywana była szósta edycja Rajdu Ziemii Głubczyckiej który jednocześnie był trzecią rundą Opolskiego Samochodowego Pucharu Rajdowego oraz Rajdowego Samochodowego Pucharu Śląska. Tym razem w akcji oglądać mogliśmy Adama Węglowskiego który zasiadł na prawym fotelu Kia Picanto Michała Kołodzieja. Po całodziennym boju naszemu reprezentantowi udało się zająć drugie miejsce i pozwolić umocnić się kierowcy w klasyfikacji rocznej obu cykli. Gratulacje!
Krzysztof Święcicki – świdniczanin który już nie raz udowadniał, że jest bardzo szybkim kierowcą, po raz kolejny (z resztą zgodnie z obietnicą daną na mecie ostatniej ubiegłorocznej rundzie RSMDŚL oraz Tarmac Masters) wystąpił w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Łukasz Papaj ponownie zaprosił naszego reprezentanta na prawy fotel swojego Renault Clio którym się ścigali na trasach Rajdu Małopolskiego. Impreza z bazą w Wadowicach charakteryzowała się jak zwykle bardzo wymagającymi odcinkami położonymi w szczególności w Beskidzie Makowskim. Nie łatwo było popełnić mały błąd który skutkowałby poważnym uszkodzeniem samochodu i przede wszystkim zdrowia. Na szczęście nasza załoga nie miała większych przygód (oprócz niegroźnej wycieczki z wjazdem na ruiny stodoły) a ich przejazdy po wszystkich czternastu odcinkach specjalnych charakteryzowała się rozwagą i jednocześnie szybkim tempem. Mimo, że większość rajdu utrzymywali stałe tempo kończąc odcinki z drugimi czasami to ich sytuacja zmieniła się po ósmej próbie. Wtedy też objęli prowadzenie w swojej klasie a odcinki o numerach 10-13 padły ich łupem a finalnie Rajd Małopolski 2024 zakończyli na pierwszym miejscu w klasie NAT4! Patrząc przez pryzmat poziomu trudności tego rajdu to można uznać za mega wynik który pozwala poważnie myśleć o osiągnięciu tytułów Mistrzowskich na koniec sezonu!
Za udostępnienie zdjęć bardzo dziękujemy naszemu medialnemu (i nie tylko!) strategicznemu wspierającemu Michał PsoR Jaros!
W niedzielę 2 czerwca w Świdnicy na terenie parkingu E.Leclerc miała miejsce druga odsłona cyklu Tarmac Academy 2024. Skromniejsza niż dotychczas frekwencja zawodnicza spowodowana kilkoma imprezami w regionie i przede wszystkim długim weekendem, nie przeszkodziła dostarczyć dużej dawki emocji. Na liście startowej można było zobaczyć naszego zawodnika Mateusza Walkosza który pilotował swoją partnerkę, Paulinę Szerszeń. Świdniczanie ścigali się Citroenem Saxo w klasie Academy 3. Narzucili oni od samego początku szybkie tempo i stopniowo zwiększając przewagę wygrali finalnie rywalizację w swojej grupie uzyskując jednocześnie siódmy czas w klasyfikacji generalnej imprezy!